Wszystko tak naprawdę zaczyna się o dwóch pojęć. Przytoczmy pewną sytuację, podoba nam się mężczyzna bądź kobieta. Na początku używamy intuicji, że to on jest tym właściwym a kolejnym krokiem jest podejście do niej. Tutaj działa odwaga, bo w końcu zdecydowaliśmy się na coś. Podobnie jest podczas zbliżenia. Musimy odpowiednio wyczuć moment a dopiero potem działać, nigdy odwrotnie.
Pokonanie lęku jest ciężkie, ale bezpodstawne. Bowiem płeć piękna nie gryzie, a to może być kluczowe w każdej znajomości.
Nie bój się relacji damsko-męskich!
Warto czasami zaryzykować, bo tylko wtedy można nauczyć się na swoich własnych błędach. W przyszłości można przeanalizować, co poszło źle, podsumować i następna kobieta może być Twoja! Dobrą intuicję można wytrenować, tak samo jak odwagę lub całowanie (często przecież naukę czerpiemy z darmowych filmów porno znalezionych w internecie). To właśnie lęk podpowiada najgłupsze rzeczy. Wymyślanie kolejnych wymówek nie wpłynie dobrze ani Twoją potencjalną relację, ani na poczucie własnej wartości. Im bliżej szczęśliwego zakończenia, tym szybciej znika poczucie lęku. Mężczyzna bądź kobieta musi mieć jasne dowody, że komuś naprawdę się podoba, i o to w tym chodzi.